-Hej - nieśmiale zaczęłaś.
-Cześć - usłyszalaś odpowiedż.
-Trochę tu zimno, może pójdziemy do kawiarni i tam wszystko ci opowiem. Chyba już nie ustoję na tym mrozie - uśmiechnęłaś się lekko.
-Pewnie, mamy sobie dużo do opowiadania. Bardzo dawno się nie widziałyśmy. Znam dobrą kawiarnię za rogiem - wciąż była wesoła i chyba bardziej odważna od ciebie.
Ruszyłyście w stronę kawiarenki. W drodze zamieniłyście tylko parę zdań, moze dlatego ze było zimno, a może z innego powodu. Dotarłyście na miejsce po zaledwie 5 minutach. Nie było tam tłoczno, a przytulny wystrój sprawieł ze czułaś się jak w domu. Rozebrałyście się i ruszyłyście do stolika pod oknem. Teraz łatwiej było ci zauważyć zmiany w wyglądzie Pauli. Niegdyś długie, kręcone kasztanowe włosy były ufarbowane były na nieco ciemniejszy kolor i upięte w kucyk. Miała delikatny makijaż podkreślający jej sarnie, błękitne oczy i duze wydatne usta. Jej twarz była szczupła i jeszcze nieco czerwona od mrozu. Ty też zauważyłaś ze Paula dyskretnie się tobie przygląda. Zastanawiałaś się jakie zrobiłaś na niej wrażenie. Niezręczną ciszę przerwała kelnerką, chcąca przyjąć zamówienie. Ty poprosiłaś o zborzową kawę, a Paula o gorącą czekoladę. Na początku rozmawiałyście nieśmiale, ale poczułas ze musisz jej powiedziec dlaczego sie z nią spotkałaś. Opowiadałaś o wszystkim dokładnie i wiedziałaś że Paulina uważnie słucha. Po tym jak się wygadałaś kelnerka przyniosła zamówione przez was napoje. Koleżanka powiedziała, że cię rozumie i chętnie spędzi z tobą dzień. Szybko dokończyłyście pić, zapłaciłyście i ruszyłyście w stronę galerii handlowej. Znajdowała sie ona ok. 1,5 km. stąd, wiec pojechalyście autobusem. Odwiedziłyście kilka ulubionych sklepów, a póżniej usiadlyście na krzesełakch dla gości. Wzbogaciłąś swoja szafę w: <sweterek>, <koszula> <szalik>. Mogłyście gadać bez końca, ale dochodziła 16.00 a ty nie chciałaś wracać do domu po ciemku. Dobrze się rozumialyście i nie przestalyście rozmawiać nawet w autobusie. Byłaś trochę ostrozna i nie ufałaś jej do końca. Wolałąś mieć do każdego dystans póki lepiej dobrze go nie poznasz. Niewiedząc kiedy byłyście już pod twoim domem. Chciałaś zaprosić starą-nową znajomą do siebie, ale ona spieszyła się, więc pożegnałyście się i obiecałyscie skontaktować się w najblizszym czasie. Weszłaś do swojego pokoju i od razu poczułaś ulgę, po wygadaniu się komuś. Przymierzyłaś jeszcze raz zakupione dziś rzeczy i starannie odwiesiłaś je do szafy. Dzisiejszy dzień był pełen wrażeń, więc po szybkim prysznicu połażyłaś się spać. Od razu poczułaś się lepiej i stwierdziłaś ze spotkanie z Pauliną wyszło ci na dobre.
Hejo. :P Komentujcie, odblokowałam i teraz można już dodawać bez problemu ;) Sory za błędy ortograficzne i "l" zamiast "ł" itp. Nie mam za duzo czasu i staram sie szybko pisać no ale niestety kosztem ortografii i wgl. Mam nadzieje, że nie jest tak żle. :P
3 komentarze i jedziemy dalej! <333 Klikajcie reakcje.
Super opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńJa zapraszam do siebie http://little-things-opowiadanie-o-1d.blogspot.com/ dopiero zaczynam :D
Dziękuje ;) Zaraz zajrze na twojego bloga ;P
Usuń