Paulina, pomyślałaś patrząc ponownie na ekran swojej komórki. Nie wiesz dlaczego to właśnie przy jej imieniu się zatrzymałaś. Była twoją koleżanką w podstawówce, póżniej wybrała inne gimnazjum niż ty i wasze drogi się rozeszły. Od tamtych czasów nie utrzymujecie kontaktu. Czasami wspominałaś ją oglądając stare klasowe albumy. Byłyście podobne do siebie nie tyle wyglądem jak charakterem i zainteresowaniami. Nie przyjażniłyście się, a teraz żałujesz, ze nie utrzymałaś znajomości. Mimo to postanowiłaś właśnie do niej zadzwonić. Wahałaś się, ale wcisnęłaś zieloną słuchawkę z obawą odrzucenia. Ona może się zmieniła, ma nowych znajomych, a nawet wyprowadziła się. Pewnie wyśmieje cię, no bo przeciez nie odzywałaś się do niej przez kilka lat, a teraz chcesz z nią spędzić czas bo wszyscy się od ciebie odwrócili. Nie chciałaś już dłuzej myśleć o konsekwencjach. Gwałtownie wcisnęłaś klawisz. W czasie oczekiwania na połączenie, jeszcze raz ułożyłaś sobie zdanie, którym zaczniesz rozmowę.
- Halo?!? - odezwał się głos w słuchawce.
Niw dałaś nic rady wykrztusić. Kiedy usłyszałaś, że Paula pomyślała że to tylko głupi żart, jęknęłaś.
- Czekaj- wyrwałaś nagle- To ja Angela.Wiem, że pewnie mnie nie poznajesz, ale podpowiem ci. Byłyśmy koleżankami w podstawówce.
- Nie obawiaj się, pamiętam cię dość dobrze :) Bardzo cieszę się, że do mnie dzwonisz bo bardzo dawno nie słyszaląm twojego głosu. Dlaczego teraz postanowiłaś zadzwonić- spokojnie mówiła Paulina.
-To bardzo długa historia, a w rezultacie potrzebuję kogoś z kim mogę wyrwać się na miasto. opowiem ci tam wszystko, zgadzasz się?- jeszcze niepewnie spytałaś.
-Hm... no okej, w sumie mam wolny dzień. To kiedy i gdzie?
Umówiłyście się o 12 w parku niedaleko centrum. Pożegnałyście się, a ty odetchnęłaś z ulgą. Miałaś nadzieję, ze na spotkaniu, Paula cię wysłucha i pozwoli ci się wyluzować. Dochodziła 11. Z twojego domu do umówionego iejsca spotkania miałaś zaledwie 15 minut, lecz już teraz podbiegłaś do dużej szafy stojącej w centrum twojej sypialni. Bezradnie opuściłaś ręce, bo nie wiedziałaś w co się ubrać. Chciałaś zrobić dobre wraże nie na koleżance, choć gust miałaś dobry. Wybrałaś to <klik>. Musiałaś się ciepło ubrać, bo na dworze zaledwie -5 stopni. Solidnie zawiązałaś szalik, otworzyłaś drzwi i energicznie je zamknęłaś. Poczułaś mrożny powiew i śnieg na policzkach. Ruszyłaś w stronę parku, przedzierając się przez zaspy na jeszcze nieodgarniętych uliczkach. Na ulicy był mały ruch, tylko słychać było śmiechy dzieci bawiących się na śniegu. Zima w parku była piękna. Wszystko białe i puszyste. Bardzo lubiłaś takie widoki. W umówionym miejscu nie było jeszcze nikogo, więc usiadłaś na pobliskiej ławeczce. Zmarznięte ręce zchowałaś do kieszeni kurtki. Przez kolejne 5 minut nic się nie działo, gdy nagle zauważyłaś postać wychodząą zza zakrętu. Serce zaczęło ci szybciej bić i gwałtownie wstałaś.
___________________________________
Hej ;) Nie chciałam już dłużej zwlekać z postem, wiec sama wymyśliłam imię. Klikajcie reakcje i komentujcie :D
2 komentarze i jedziemy dalej ;**
Nie ma komentarzy = czekacie dłużej :'( PROSTE?
OdpowiedzUsuńZajebiste i piszesz dalej , bo wyboru nie masz . ! ;**
OdpowiedzUsuń♥♥
Hehe ;D Już się zabieram :P
OdpowiedzUsuń