poniedziałek, 14 stycznia 2013

3. Z nami było coraz gorzej... cz.1


 Był piękny zimowy wieczór. Na dworze skrzypiał mróz, a przez szczeliny w oknach, słyszalny był zimny wiatr unoszący lekkie płatki śniegu. Świat żył swoim życiem jednak ty nadal wspominałas wspólne momenty. Leżałaś na kanapie popijając kubek gorącej herbaty. Twoją twarz ogrzewaly gorące płomyki kominka. Czułas się nieswopjo i nadal nie moglas uwierzyć w to co się stało. Straciłaś osobę z którą pzreżyłaś tyle pięknych chwil. Nie potrafiłaś się na nią złościć. Choć w duchu krzyczałaś jak opętana, z twarzy płynęły ci gorzkie łzy. Nie mogłaś się otrząsnąć, ale wiedzialaś że życie toczy się dalej. Choć Wiktoria była dla ciebie jak siostra, to zdaląś sobie sprawę, ze jest naprawdę inną osobą. Jeszcze raz wróciłaś do tej chwili, gdy stałaś na środku chodnikajak wmurowana. Właśnie usłyszałaś coś okropnego. Teraz wiesz, ze już od dłuższego czasu było z wami gorzej. Kiedy Wiki wyjechała na wakacyjną kolonię, ty musialaś zostać w Warszawie i przez 1,5 miesiąca pracowałaś jako wolontariuszka w schronisku dla zwierząt. Kochaląś zwierzęta i byląś dumna, że w końcu znalazłaś czas aby im pomóc. Z drugiej strony bylaś smutna ze musisz rozstac się z przyjaciółką na prawie całe wakacje. Przeciez była ona jedyną osobą której ufałaś. Znałyście się już od gimnazjum. łączyło was 5 lat cudownej przyjażni. Przed wyjazdem Wiktorii obiecałyście sobie, ze będziecie pisac sms-y, co pomoże ci trochę ją zastąpić. Kiedy byłyście na lotnisku, szybko się pożegnałyście, a Wika podbiegła do grupki osób, najwidoczniej tez jadących na tą kolonię. Mialaś nadzieję, ze będzie dobrze się bawić i nie zapomni o tobie. Kiedy zauważyłaś, ze przestala na ciebie spoglądać, oddaliłaś się i autobusem wróciłaś do domu. Po przyjeżdzie postanowilaś, że poszukasz sobie wygodnych ciuchów, bowiem jutro pierwszy raz szlaś do schroniska. Wieczorem dostałaś sms-a od Wiktorii :
"Już jestem w hotelu, podróż minęła spokojnie. Tu w Grecji jest pięknie ;) ! Kocham, Vic ♥"
 Odłożyłaś komórkę na szafkę, wzięłaś szybki prysznic i położyłaś się wcześniej spać. Następny dzień minął ci szybko i byłaś szczęśliwa, bo teraz wiedziałaś co naprawdę kochasz. Wszystkie kociaki i pieski ze schroniska były cudowne, jednak smutno ci się zrobiło, kiedy zdałaś sobie sprawę, ze są niekochane i porzucone. Minął tydzień i dostałaś drugiego sms-a. Byłąś bardzo zła, że pisze dopiero teraz, ale w prawdzie ty byłaś tak zajęta pracą, że o tym zapomniałaś. W Wiadomości Wika napisała :
" Tu jest wspaniale, niestety nie mam czasu, aby więcej pisać. Mam nową kumpelę, Nicole. Jest boska. Muszę kończyć, Vic ♥ "
Po przeczytaniu trochę zrzędła ci mina, ale wiedziałaś, że Nicole nie zastąpi Vic ciebie.
______________________________________________________ Hejo ;* Musiałam podzielić ten rozdział bo wydawał mi się za długi. Przez kilka pierwszych rozdziałów nie będzie wątku z One Direction, ale pozwólcie mi się rozkręcić. Wiem, ze nie umiem pisać za ładnie. Sorki :( Dodawajcie komentarze, pliiiss ♥ Mam ferie więc będe często pisała jak narazie. Kocham, paaaaa :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz